przeprowadzki c.d.

Udało się jakimś cudem! Przeprowadziliśmy się w sobotę, kilka rzeczy jedynie do zabrania zostało na niedzielę.
W sobotę było ogromne zamieszanie, bo my z małżem pojechaliśmy przewieźć już kilka rzeczy a w tym czasie przyjechała do starego domu brygada znajomych, żeby pozbierać meble i kartony i zrobili takiego zamieszania, że masakra. nie pytali, co wynosić, gdzie wynosić, tylko wszystko na hurra!. Dlatego teraz mamy trochę problemów natury technicznej pt. gdzie są czyje rzeczy ;)

W dodatku mam trochę niezdatną do użycia kuchnię, w której brakuje szafek - na razie korzystamy z kuchni teściowej. W dodatku w sobotę po przeniesieniu lodówki w inne miejsce w mojej kuchni w piwnicy i po podłączeniu jej, lodówka wydała radnosne "phhhrrhhhhhhh puh!" i przestała działać :>. Dzisiaj małżowa babcia załatwiła nam od znajomego jakąś lodówkę, i właśnie małż z teściem męczą się z wynoszeniem starej lodówki...

Pół domu jest już rozpakowane, ale i tak jeszcze sporo rzeczy (zwłaszcza naszych) jeszcze w kartonach. No i nasza piwniczna izba z aneksem kuchennym jest istnym pobojowiskiem, na którego środek zostały wrzucone meble... i tak sobie na razie stoją.
Grunt, że w końcu wysprzątałam dzisiaj łazienkę... (żeby nie było, jeszcze jest jedna na górze, niestety wspólna z teściami, i wc na parterze, ale jednak co swoja łazienka to swoja łazienka)

W ogóle to myślę, że przeprowadzka tydzień przed świętami jest fenomenalnym pomysłem! (a echo na to "mać... mać...... mać.......")

3 komentarze:

  1. Przeprowadzka przed świętami jest bardzo mobilizująca. I porządki świąteczne za jednym zamachem. A jak się wszystko zdąży zrobić to satysfakcja murowana. Szczęśliwych Świąt !

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeprowadzkę na tydzień, przed świętami również uważam za fenomenalny pomysł.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fortis - niestety nie było innej możliwości jak taki termin. To znaczy pierwotnie miała być tydzień wcześniej, ale niestety remont zajął dużo więcej czasu, niż przewidywaliśmy. Zresztą ponad pół roku później nadal moja i mojego małża piwniczna część domu, czyli pokój wypoczynkowy z aneksem kuchennym, woła o natychmiastowy remont. Ale jak wiadomo niektorych rzeczy się nie przeskoczy niestety.
    W każdym razie jak się będę przeprowadzać następnym razem to, nauczona doświadczeniem, raczej wybiorę inny termin ;)

    OdpowiedzUsuń