jak widać na załączonym obrazku został nam tydzień do przeprowadzki.
Wcale nie panikuję...
Wcale nie panikuję...
Wcale nie Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!! ;)
A tymczasem wczoraj mąż miał uroczyste zakończenie szkoły i znowu byłam bardzo dumna z niego i jego kolegów i koleżanki, która jako jedyna z chyba 5 dziewczyn, które tą szkołę mechaników rozpoczęły, dotrwała do końca tego bardzo intensywnego szkolenia :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz