Powitanie nowego roku

Stary rok postanowiliśmy pożegnać tym razem inaczej niż w ciągu ostatnich kilku lat, czyli zdecydowanie nie na domówce. Bo domowych imprez mamy "po kokardę", zwłaszcza, że zazwyczaj to jest to samo towarzystwo, te same historie, takie same nudnawe filmy. Tak więc wymyśliłam, żeby sprawdzić co ciekawego gra w fajnym starym pubie w centrum Toronto, w którym to już kiedyś byliśmy na sylwestrze. Okazało się, że tym razem gra ten sam zespół co 3 lata temu, czyli The Sadies grający muzykę łączącą country i rockabilly. Cud, miód i orzeszki :), zwłaszcza, że bilety kosztowały $30 od osoby.
Na scenie The Sadies mieli jednego gościa - niespodziankę, który ukradł cały show. Bo nikt inny nie potrafiłby ukraść publiczności jak Randy Bachman z The Who :D. Randy zaśpiewał swoje największe hity, takie jak "American Woman", "These Eyes", "Takin' Care of business" i tak dalej. Absolutnie genialny show i fantastyczne powitanie nowego roku :), niby tylko we dwójkę z małżem (i sporą ilością obcych ludzi ;) ), ale za to tak, jak naprawdę lubimy, z dobrą muzyką i ze sobą :)

A oto Randy Bachman na scenie:



A Wy jak się bawiliście?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz