Tym razem się będę chwalić

 Dawno mnie nie było, oj dawno. Przede wszystkim ze względu na sytuację z teściową, mimo wszystko mnie trafiła,  a po drugie w związku z całym zamieszaniem przeprowadzkowym i radością, że w końcu jest, mój, własny (no dobra, wynajmowany), prawdziwy dom. Słowem, jakby zaśpiewał Daab: mój jest ten kawałek podłogi, nie mówcie mi, co mam robić :D

Samo w sobie to, że ja, klasyczny blokowiec do 25 roku życia, mieszkam teraz w domu z ogródkiem, to już jest powód do radości. ok, niby 7 lat mieszkałam w domu z ogrodem, ale to był dom teściów i to się dało odczuć. Zwłaszcza przez wszędobylskie plastikowe zwierzaczki, motylki, kwiatuszki i całe mnóstwo innych durnostojek. No i tego nie wolno, tego nie rusz, brrrr. W środku domu było tak samo, więc teraz od dwóch miesięcy oddycham wolnością. Odkurzam kiedy mam na to ochotę, piorę jak mi się zachce i jakoś tak mi, kurcze, dobrze żyć z mężem i kotem i nikim więcej :) Czasami aż mam za dużo przestrzeni wokół, bo przecież w Polsce mieszkaliśmy w czwórkę w 43 m2, ostatnio powierzchni miałam ciut więcej, ale i tak, nie aż tyle. Tutaj mamy skrajny domek w szeregowcu (oprócz naszego są jeszcze 3 mieszkania), 3 sypialnie na piętrze + łazienka, pokój wypoczynkowy, kuchnia i pralnia + spory schowek typu pierd*olnik na parterze. No i kawał trawy z garażem/szopką. I szafy. Dużo szaf :). Oczywiście nasze 3 sypialnie zostały natychmiast zamienione na jedną sypialnię, pokój komputerowy i pokój gościnno - gitarowy. I czegóż chcieć więcej? :)
Aaaaaaa i jeszcze się dowiedziałam, że od 1 września z naszego zadupia będzie jeździł autobus, więc nareszcie będę miała bezproblemowy kontakt z cywilizacją, a i szansa na pożegnanie z bezrobociem dużo większa :)

A tak jest u nas:

chałupka

jadalnia czyli po naszemu biblioteczka

pokój wypoczynkowy


część kuchni
ogródecek
































sypialnia
trawnik przed domem
pokój gościnno - muzyczno - koci
centrum dowodzenia światem





Na Beksińskiego też w końcu mam miejsce
duużo Beksińskiego :D


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz